OSP GRZYMAŁKÓW

W dniu 26.02.16 o godzinie 16:01 nasza jednostka została zaalarmowana. Dyżurny poinformował nas, iż w zdarzeniu na drodze krajowej nr 74 w Mniowie uczestniczą dwa auta, samochód ciężarowy i osobowy. Na miejsce natychmiast udały się nasze dwa zastępy. Po przybyciu okazało się, że w samochodzie osobowym znajdują się dwie osoby poszkodowane pod opieką ratownika, który w tym czasie przejeżdżał obok miejsca zdarzenia. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zrobieniu dostępu do osoby poszkodowanej przy użyciu narzędzi hydraulicznych, następnie wydobyciu osoby poszkodowanej na deskę ratowniczą i przeniesieniu jej do przybyłej na miejsce karetki pogotowia. Kolejne działania służb polegały sorbcji płynów eksploatacyjnych, a przybyła na miejsce policja ustalała przyczyny zadarzenia. W działaniach brało udział sześć zastępów straży pożarnej, dwie karetki, trzy radiowozy policji.

11.02.16 - to data naszego pierwszego wyjazdu alarmowego w tym roku. O godzinie 9:25 zastęp 309T44 udał się usunąć drzewa zalegające na drodze powiatowej nr 0469T w miejscowości Stachura. Przyczyną był zalegający na gałęziach mokry śnieg. Niektóre z drzew zostały uszkodzone i musieliśmy je usunąć. Działania prowadziliśmy na odcinku 1 km, w akcji pomocne były nasze pilarki.

W sobotę 22.08.15 świętowaliśmy przekazanie dla naszej jednostki lekkiego samochodu ratownictwa technicznego Renault Master. Uroczystości rozpoczęła zbiórka pododdziałów na placu defiladowym. Podczas polowej Mszy Św. o godzinie 14:00 ksiądz kanonik Henryk Rusak w homilii podkreślił ważną rolę jaką grzymałkowscy strażacy pełnią w życiu społeczności. Następnie przyszedł czas na przegląd pododdziałów. Dowódca uroczystości st. ogniomistrz w stanie spoczynku Jan Chrabąszcz złożył meldunek dh Mirosławowi Pawlakowi - Prezesowi ZOW ZOSP RP. Przy dźwiękach hymnu narodowego w wykonaniu orkiestry dętej OSP Łopuszno, poczet flagowy w składzie dowódca Łukasz Woś, flagowy Wikor Lesiak, asystujący Przemysław Woś podniósł flagę na maszt. Rys historyczny jednostki odczytał dh Stanisław Kolus, po czym nastąpiło wręczenie odznaczeń. Medalem honorowym im. Bolesława Chomicza pośmiertnie został odznaczony były prezes OSP Grzymałków Jan Jastrzębski. Kolejno medalami za zasługi dla pożarnictwa zostali odznaczeni druhowie naszej jednostki. Pamiątkowymi deskami zostali wyróżnieni sponsorzy od lat wspierający naszą działalność. Najważnieszym momentem uroczystości było poświęcenie i oficjalne przekazanie nam nowego samochodu ratowniczego. Dodatkowo w prezencie od przedstawicieli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa otrzymaliśmy torbę medyczną PSP-R0, która uzupełniła wyposażenie samochodu. Przemówienia wygłosili poseł na Sejm RP Mirosław Pawlak wraz z dh Ireneuszem Żakiem, poseł na Sejm RP Marek Gos, wicemarszałek woj. świętokrzyskiego Piotr Żołądek, wicewójt gminy Mniów Maciej Lubecki, przewodniczący rady gminy Sławomir Kolus, komendanci st. bryg. Stanisław Woś oraz st. bryg. Robert Sabat. W imieniu jednostki OSP Grzymałków prezes Zygmunt Woś podziękował wszystkim gościom za obecność. Część oficjalną zakończyła defilada pododziałów. Goście zostali zaproszeni na poczęstunek zorganizowany w hali ZS Grzymałków, a na placu szkolnym rozpoczął się festyn. Przybyli mieszkańcy bawili się przy muzyce zespołu PLUS, czekało także dla nich wiele atrakcji. Wśród najmłodszych największe zainteresowanie budził pokaz samochodów strażackich. Finałem imprezy był pokaz sztucznych ogni.

Dnia 30.05.2015 o godzinie 2:22 zostaliśmy zadysponowani do pożaru stodoły w miejscowości Podewsie, gmina Łopuszno. Z remizy wyruszyliśmy jednym zastępem GBA 2/32 Star Man 309T80. Po chwili zjawiliśmy się na miejscu, zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia, a następnie podaliśmy 2 prądy wody w natarciu na palącą się stodołę. Nasze działania wspomogły 3 ciężkie zastępy: OSP Łopuszno, OSP Strawczyn i JRG 2 Kielce. Po stłumieniu ognia przystąpiliśmy do rozbiórki spalonej konstrukcji stodoły oraz dogaszaniu siana i słomy. W usuwaniu szkód na pomoc przyjechał sąsiad ciągnikiem z turem który wspomógł nasze działania, chociaż po godzinie pracy złapał gumę najeżdżając na gwoździa. Akcja gaśnicza trwała ponad 3 godziny.